Rajza do Kożuchowa i Nowej Soli
Poniedziałek, 11 maja 2015
Km: | 86.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:46 | km/h: | 15.03 |
Pr. maks.: | 37.10 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 357m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Po przyjeździe do Kożuchowa od razu rzuca się w oczy zachowany średniowieczny układ miasta z zachowanymi częściowo murami obronnymi.


Mury budowano z rozmaitych dostępnych w okolicy materiałów: kamieni, cegieł, a także rudy darniowej o charakterystycznym ciemnym odcieniu.
W obrębie murów miejskich warto zobaczyć jeszcze zamek, który mocno przekształcono w XIX wieku na potrzeby klasztoru karmelitów, a obecnie znajduje się tu Kożuchowski Dom Kultury i Sportu. Aktualnie zamek jest remontowany.

Z Kożuchowa pojechaliśmy do pobliskiej Nowej Soli.

Port w Nowej Soli.


Aleja Gwiazd, odcisk dłoni Józefa Młynarczyka jednego z najbardziej znanych nowosolan.

Park Krasnala.

Ogrodowy krasnal mierzy pięć metrów czterdzieści jeden centymetrów i jest najwyższy na świecie. Został wpisany do Księgi Rekordów Guinessa.
W latach 90-tych w Nowej Soli upadły dwa duże zakłady i pracę straciło wtedy 8.000 ludzi.Bezrobocie dotknęło wtedy co drugą nowosolską rodzinę! Wkrótce jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać zakłady produkujące krasnale ogrodowe. W szczytowym momencie było ich w czterdziestotysięcznym mieście około 400!

Aktualnie liczba zakładów produkujących ozdoby ogrodowe znacząco zmalała, ale do dziś nowosolskie wyroby trafiają na rynki całego świata.
Obok parku Krasnala powstaje park Krasnala 2. Aktualnie trwają tam prace i jest mnóstwo robotników ale postanowiliśmy zobaczyć również to miejsce.

Powstały już bulderowe ścianki wspinaczkowe.

Ścianki projektował m.in. wicemistrz Polski we wspinaniu Łukasz Dudek. Ma też tutaj stanąć 13-metrowa ścianka wspinaczkowa. - Będzie największa w Polsce. Oprócz tego ma być oddany do użytku skatepark,pump-track,a także tor do szybkiej jazdy na rolkach.
W pobliżu parku znajduje się także zalew Kacza Górka.

Z Nowej Soli pojechaliśmy ponownie do Kożuchowa gdzie udaliśmy się do lodziarni a później nad staw Glinianka gdzie zrobiliśmy sobie piknik.

Wracaliśmy do Żagania obserwując zachód słońca.
Szprotawa, w 90 minut 250 PLN zarobku
Środa, 6 maja 2015
Km: | 44.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 14.70 |
Pr. maks.: | 31.30 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 121m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wycieczka do Szprotawy.

Pole rzepaku przed Chrobrowem


Szprotawa - kolejna gmina zaliczona

Maj to miesiąc w którym kwitną bzy.Kwiaty tych krzewów przepięknie pachną o czym miałem okazję się dzisiaj przekonać ponieważ podczas wycieczki minąłem setki krzewów bzu.

Pomnik upamiętniający 40 lat zakończenia II wojny światowej (postawiony w 1985 r). Na postumencie jednak samolot MiG21, który z tamtą wojną nie miał nic wspólnego. Bardziej chyba przypomina o stacjonującej tu wiele lat Armii Radzieckiej.


Ruina kościoła z XVIII wieku. Kościół został wzniesiony na fundamentach zamku książęcego.Funkcjonował do 1945 roku.Po wysiedleniu ludności niemieckiej po II wojnie światowej systematycznie popadał w ruinę. W latach 60. XX wieku zawalił się dach oraz miedziana kopuła wieży.


Dzisiaj odbył się półfinał Ligi Mistrzów.Postanowiłem nie tylko obejrzeć spotkanie pomiędzy FC Barceloną a Bayernem Monachium ale także postawić jakieś pieniążki na to spotkanie. Jak tylko wróciłem z wycieczki przelałem 500 PLN ze swojego konta na konto u bukmachera Fortuna. O 20:24 ( 21 minut przed rozpoczęciem spotkania) zawarłem zakład stawiając całą kwotę na zwycięstwo Barcelony. Wiedziałem, że Bayern zagra w mocno osłabionym składzie bez Arjena Robbena, Holgera Badstubera, Francka Ribery'ego ,Davida Alaby oraz Sebastiana Rode. Wiedziałem, że w tak osłabionym składzie będą mieli ciężko nawiązać walkę z przeciwnikami, którzy mają atak marzeń ( Messi, Neymar, Suarez).
I faktycznie ci trzej zawodnicy mieli w tym meczu mnóstwo wybornych sytuacji z których wykorzystali trzy.

Pole rzepaku przed Chrobrowem


Szprotawa - kolejna gmina zaliczona

Maj to miesiąc w którym kwitną bzy.Kwiaty tych krzewów przepięknie pachną o czym miałem okazję się dzisiaj przekonać ponieważ podczas wycieczki minąłem setki krzewów bzu.

Pomnik upamiętniający 40 lat zakończenia II wojny światowej (postawiony w 1985 r). Na postumencie jednak samolot MiG21, który z tamtą wojną nie miał nic wspólnego. Bardziej chyba przypomina o stacjonującej tu wiele lat Armii Radzieckiej.


Ruina kościoła z XVIII wieku. Kościół został wzniesiony na fundamentach zamku książęcego.Funkcjonował do 1945 roku.Po wysiedleniu ludności niemieckiej po II wojnie światowej systematycznie popadał w ruinę. W latach 60. XX wieku zawalił się dach oraz miedziana kopuła wieży.


Dzisiaj odbył się półfinał Ligi Mistrzów.Postanowiłem nie tylko obejrzeć spotkanie pomiędzy FC Barceloną a Bayernem Monachium ale także postawić jakieś pieniążki na to spotkanie. Jak tylko wróciłem z wycieczki przelałem 500 PLN ze swojego konta na konto u bukmachera Fortuna. O 20:24 ( 21 minut przed rozpoczęciem spotkania) zawarłem zakład stawiając całą kwotę na zwycięstwo Barcelony. Wiedziałem, że Bayern zagra w mocno osłabionym składzie bez Arjena Robbena, Holgera Badstubera, Francka Ribery'ego ,Davida Alaby oraz Sebastiana Rode. Wiedziałem, że w tak osłabionym składzie będą mieli ciężko nawiązać walkę z przeciwnikami, którzy mają atak marzeń ( Messi, Neymar, Suarez).
I faktycznie ci trzej zawodnicy mieli w tym meczu mnóstwo wybornych sytuacji z których wykorzystali trzy.

Przejażdżka po okolicy
Niedziela, 3 maja 2015
Km: | 17.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:36 | km/h: | 11.12 |
Pr. maks.: | 28.80 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 27m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |


Historia wieży sięga 8 listopada 1843 roku, kiedy to odbyły się uroczystości położenia kamienia węgielnego pod jej budowę.Wzniesiona w stylu neogotyckim ceglana wieża, posiada żeliwną ażurową iglicę. Została ona odlana w hucie w Iławie (obecnie najstarszej części Szprotawy ) w 1846 roku.
W 2003 r. realizowano zadanie, pn. ,,Podniesienie atrakcyjności turystycznej Żagania poprzez przystosowanie wieży kościoła ewangelickiego do celów wieży widokowej”. 2 listopada 2004 została udostępniona mieszkańcom i turystom.Na tarasie widokowym wieży zamontowano lunetę, która pozwala jeszcze dokładniej podziwiać Żagań i okolice. Bilet wstępu na wieżę kosztuje złotówkę.
Przejechaliśmy koło żagańskiej wieży widokowej a następnie pojechaliśmy do lasu by trochę odpocząć nad rzeką.

Wjazd na Górę Żarską- najwyższy punkt województwa lubuskiego
Czwartek, 30 kwietnia 2015
Km: | 45.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:34 | km/h: | 12.84 |
Pr. maks.: | 43.90 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 279m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Drewniany mostek w Żagańcu

Pole rzepaku przed Wilkowiskiem

Pasące się konie za Jankową Żagańską


W tym miejscu zrobiliśmy sobie piknik.Po jakimś czasie zaczęło padać.Spakowaliśmy się i ruszyliśmy w kierunku Zielonego Lasu (Żary) gdzie postanowiliśmy się ukryć przed padającym deszczem. Przejechaliśmy przez Mirostowice Dolne, Łaz i rozpoczęliśmy podjazd na Górę Żarską 226.9 metra n.p.m. Góra Żarska to wzniesienie na Wale Trzebnickim, w pasie Wzniesień Żarskich, będąca najwyższym punktem województwa lubuskiego, a przed wojną Brandenburgii.
Wieża Promnitza - budowę tej wieży rozpoczęto w 1864 roku.

Wieża Bismarcka- budowę tej wieży rozpoczęto w 1915 roku. Należy do 172 wież Bismarcka zachowanych na całym świecie.


leśna siłownia

18 października 2014 roku w Zielonym Lesie w obecności około 200 osób, odbyło się uroczyste otwarcie pierwszej, żarskiej „siłowni pod chmurką”. Cała inwestycja zrealizowana została przy jednej z najczęściej uczęszczanych ścieżek turystycznych. Osoby korzystające z siłowni mogą wykonywać zarówno ćwiczenia ogólnorozwojowe jak i ćwiczyć poszczególne mięśnie nóg, ramion, pleców i brzucha.
W uroczystym otwarciu siłowni udział wzięli również jej pomysłodawcy, przedstawiciele
z Fundacji Natura Polska, leśnicy z Nadleśnictwa Lipinki Łużyckie oraz przedstawiciele firm Kronopol i Tempus Polska, którzy sfinansowali całą inwestycję.
Po przetestowaniu wszystkich urządzeń pojechaliśmy do Kunic.
Kąpielisko Kunice

Tam zrobiliśmy sobie kolejny piknik.Następnie przez Marszów pojechaliśmy do Żagania.
Wieża Bismarcka + przejażdżka wzdłuż rzeki
Niedziela, 26 kwietnia 2015
Km: | 14.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 9.49 |
Pr. maks.: | 23.40 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 55m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Wjechaliśmy na Wzgórze Zamkowe by zobaczyć Wieżę Bismarcka.


Do budowy użyto głazów narzutowych z okolic Żagania oraz granitu z kamieniołomów Hermanna Thaslera z Gniewkowa (Girlachsdorf) koło Bolkowa (Bolkenhain). Głowica wieży wykonana została z granitu śląskiego.
Do budowy fundamentu zużyto 180 m3 kamienia, natomiast do wzniesienia trzonu wieży 500 m3 i granitowej nadbudówki 70 m3 kamienia.
Uroczyste otwarcie wieży nastąpiło 27.06.1909
Następnie pojechaliśmy żółtym szlakiem wzdłuż rzeki.

Chcieliśmy pojechać jeszcze dalej wzdłuż rzeki ale zaczęło dosyć intensywnie padać i musieliśmy wracać. Deszcz zaskoczył też innych rowerzystów, którzy szukali schronienia przy zadaszonych przystankach autobusowych.
A tutaj mój nowy zakup czyli rowerowe rękawiczki.

Wybrałem rękawiczki polskiej firmy Kross. Wydaje mi się, że są dosyć solidnie zrobione więc chyba będą długo mi służyły.
Wczoraj miałem okazję obejrzeć dwie tercje ostatniego spotkania hokejowych MŚ dywizji IA odbywających się w Arenie Kraków.Polacy grali z Węgrami. Stawką pojedynku był awans do Elity. By awansować musieliśmy to spotkanie wygrać w regulaminowym czasie, Węgrom wystarczał remis. Muszę przyznać, że Węgrzy grali znakomicie, cały czas atakowali i tylko dzięki znakomitej postawie Odrobnego nie straciliśmy bramki w dwóch pierwszych tercjach. Trzeciej tercji nie widziałem, ale jak wróciłem do domu to obejrzałem relację z tej tercji. Cztery minuty przed zakończeniem spotkania polski trener (przy wyniku 1:0 dla Węgrów) zdecydował się zdjąć bramkarza by stworzyć przewagę zawodnika i zagrać 6:5. To przyniosło zamierzony skutek ponieważ strzeliliśmy bramkę i doprowadziliśmy do remisu 1:1. Na minutę przed końcem spotkania trener powtórzył ten manewr i ponownie zdjął bramkarza.Nie mieliśmy nic do stracenia ponieważ tylko wygrana w tym spotkaniu w regulaminowym czasie dawała nam awans do Elity. Trzeba było więc ponownie zaryzykować. Tym razem jednak manewr nie przyniósł spodziewanego efektu i na kilka sekund przed zakończeniem spotkania to Węgrzy zdobyli bramkę strzałem z daleka do pustej polskiej bramki..

Może uda się w przyszłym roku..
Sklep rowerowy+ ognisko nad rzeką
Czwartek, 23 kwietnia 2015
Km: | 15.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 12.08 |
Pr. maks.: | 22.30 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 37m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Najpierw pojechaliśmy do sklepu rowerowego gdzie kupiliśmy sakwę podsiodłową a później nad rzekę gdzie już mieliśmy przygotowane drewno na ognisko.



Powrót przy zachodzącym słońcu.

Po powrocie w stacji TVP Sport obejrzałem hokejowe spotkanie Polska-Kazachstan. Pięć minut przed zakończeniem spotkania świetlna tablica pokazywała 2:2..Jedna z akcji Kazachów zakończyła się jednak bramką dającą im zwycięstwo. To było naprawdę kapitalne widowisko. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, że Polacy zagrają tak dobre spotkanie z ekipą, która w każdym swoim spotkaniu strzelała przeciwnikom minimum 5 bramek. Na zaproszenie PZHL do Polski przyleciał Igor Zacharkin czyli poprzedni trener naszej reprezentacji, który wprowadził nas do dywizji IA. Ma dodatkowo zmobilizować podopiecznych trenera polskiej drużyny, Jacka Płachty. Do rozegrania została ostatnia kolejka. Spotkanie Japonia-Ukraina zdecyduje o tym, kto spadnie do niższej dywizji, spotkanie Polska-Węgry zdecyduje o tym kto obok Kazachstanu awansuje do Elity. Mam nadzieję, że Igor Zacharkin dodatkowo zmotywuje naszych reprezentantów przed spotkaniem z Węgrami. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zagramy w Elicie czyli w 16 najlepszych hokejowych ekip świata.

Wycieczka nad rzekę i przygotowanie drewna na ognisko
Środa, 22 kwietnia 2015
Km: | 12.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 12.60 |
Pr. maks.: | 26.30 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 38m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wycieczka nad rzekę i przygotowanie drewna na ognisko.

Udało nam się znaleźć wspaniałą miejscówkę nad rzeką.

Przygotowaliśmy drewno na ognisko. Jutro tutaj wrócimy, rozpalimy ognisko i spędzimy miłe popołudnie i wieczór.

Dzisiaj kupiłem także swoją pierwszą w życiu sakwę rowerową. Dzięki tej sakwie będziemy mogli bardziej komfortowo przewozić jedzenie, napoje, czasopisma, turystyczną kuchenkę gazową, koc i inne rzeczy przydatne przy urządzaniu pikników na łonie natury.Za jakiś czas zamierzam także zorganizować jakąś kilku dniową wycieczkę rowerową więc sakwa przyda się do przewiezienia też ubrań, ręczników itp

Wieczorem obejrzałem kolejne spotkanie hokejowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Krakowie a mianowicie spotkanie Polska-Ukraina. Po raz pierwszy w historii wygraliśmy z Ukrainą na turnieju rangi Mistrzowskiej. Polacy grali doskonale, niestety w trzeciej tercji spotkania po błędach bramkarza straciliśmy dwie bramki. Gdyby nie to, wygrana byłaby okazalsza. Mimo wszystko mamy powody do zadowolenia ponieważ to zwycięstwo gwarantuje nam już utrzymanie w tej dywizji. Aktualnie zajmujemy drugie miejsce w tabeli, miejsce gwarantujące awans do Elity. Przed nami jednak jeszcze dwie kolejki spotkań. Najbliższe spotkanie zagramy z Kazachstanem, ekipą która swoim rywalom strzela po minimum pięć bramek. Na pewno będę chciał również obejrzeć to spotkanie mimo, że zdaję sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej wysoko je przegramy..Nawet jeżeli przegramy z Kazachstanem to i tak ostatnie spotkanie z Węgrami będzie spotkaniem o awans do Elity.


Udało nam się znaleźć wspaniałą miejscówkę nad rzeką.

Przygotowaliśmy drewno na ognisko. Jutro tutaj wrócimy, rozpalimy ognisko i spędzimy miłe popołudnie i wieczór.

Dzisiaj kupiłem także swoją pierwszą w życiu sakwę rowerową. Dzięki tej sakwie będziemy mogli bardziej komfortowo przewozić jedzenie, napoje, czasopisma, turystyczną kuchenkę gazową, koc i inne rzeczy przydatne przy urządzaniu pikników na łonie natury.Za jakiś czas zamierzam także zorganizować jakąś kilku dniową wycieczkę rowerową więc sakwa przyda się do przewiezienia też ubrań, ręczników itp

Wieczorem obejrzałem kolejne spotkanie hokejowych Mistrzostw Świata rozgrywanych w Krakowie a mianowicie spotkanie Polska-Ukraina. Po raz pierwszy w historii wygraliśmy z Ukrainą na turnieju rangi Mistrzowskiej. Polacy grali doskonale, niestety w trzeciej tercji spotkania po błędach bramkarza straciliśmy dwie bramki. Gdyby nie to, wygrana byłaby okazalsza. Mimo wszystko mamy powody do zadowolenia ponieważ to zwycięstwo gwarantuje nam już utrzymanie w tej dywizji. Aktualnie zajmujemy drugie miejsce w tabeli, miejsce gwarantujące awans do Elity. Przed nami jednak jeszcze dwie kolejki spotkań. Najbliższe spotkanie zagramy z Kazachstanem, ekipą która swoim rywalom strzela po minimum pięć bramek. Na pewno będę chciał również obejrzeć to spotkanie mimo, że zdaję sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej wysoko je przegramy..Nawet jeżeli przegramy z Kazachstanem to i tak ostatnie spotkanie z Węgrami będzie spotkaniem o awans do Elity.


Kolejna gmina -Brzeźnica
Wtorek, 21 kwietnia 2015
Km: | 30.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:18 | km/h: | 13.30 |
Pr. maks.: | 40.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 83m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krótka wycieczka do Brzeźnicy.

Największa atrakcja w Brzeźnicy :D



20 kwietnia zaczęły się Mistrzostwa Świata dywizji IA w hokeju na lodzie. W zeszłym roku Polacy wygrali MŚ dywizji IB i dzięki temu awansowali do IA. Miałem okazję obejrzeć w TV większość spotkań MŚ rozgrywanych w Wilnie. Przegraliśmy wtedy tylko jedno ostatnie spotkanie z Wielką Brytanią. Jednak przed tym spotkaniem awans mieliśmy już zapewniony więc zawodnicy nie mieli już takiej motywacji do gry.Aktualnie rozgrywane Mistrzostwa odbywają się w Polsce a konkretnie w Arenie Kraków. Niestety nie mogę zasiąść na trybunach więc pozostaje mi znowu oglądanie spotkań w TV. Pierwsze spotkanie zagraliśmy ze spadkowiczem z Elity (16 najlepszych zespołów) czyli z Włochami. W 2014 roku aż czterokrotnie pokonaliśmy Włochów dlatego wydawało mi się, że mamy duże szanse by wygrać to spotkanie i dobrze wejść w Mistrzostwa. Niestety.. przegraliśmy. Zwycięską bramkę Włosi strzelili grając w osłabieniu! Gra w przewagach kompletnie nam nie wychodziła podczas tego spotkania..
Wczoraj wieczorem chciałem załączyć internetową stację TVP SPORT i obejrzeć pojedynek z Japonią ale okazało się, że padł mi net..Spotkania nie obejrzałem.. Dzisiaj sprawdziłem wynik- wygrali! Kolejne spotkanie jutro. Zagramy z Ukrainą. Na razie na czele tabeli spadkowicze z Elity (Kazachstan i Włochy). Dwie drużyny awansują do Elity jedna spadnie do dywizji IB.

Największa atrakcja w Brzeźnicy :D



20 kwietnia zaczęły się Mistrzostwa Świata dywizji IA w hokeju na lodzie. W zeszłym roku Polacy wygrali MŚ dywizji IB i dzięki temu awansowali do IA. Miałem okazję obejrzeć w TV większość spotkań MŚ rozgrywanych w Wilnie. Przegraliśmy wtedy tylko jedno ostatnie spotkanie z Wielką Brytanią. Jednak przed tym spotkaniem awans mieliśmy już zapewniony więc zawodnicy nie mieli już takiej motywacji do gry.Aktualnie rozgrywane Mistrzostwa odbywają się w Polsce a konkretnie w Arenie Kraków. Niestety nie mogę zasiąść na trybunach więc pozostaje mi znowu oglądanie spotkań w TV. Pierwsze spotkanie zagraliśmy ze spadkowiczem z Elity (16 najlepszych zespołów) czyli z Włochami. W 2014 roku aż czterokrotnie pokonaliśmy Włochów dlatego wydawało mi się, że mamy duże szanse by wygrać to spotkanie i dobrze wejść w Mistrzostwa. Niestety.. przegraliśmy. Zwycięską bramkę Włosi strzelili grając w osłabieniu! Gra w przewagach kompletnie nam nie wychodziła podczas tego spotkania..
Wczoraj wieczorem chciałem załączyć internetową stację TVP SPORT i obejrzeć pojedynek z Japonią ale okazało się, że padł mi net..Spotkania nie obejrzałem.. Dzisiaj sprawdziłem wynik- wygrali! Kolejne spotkanie jutro. Zagramy z Ukrainą. Na razie na czele tabeli spadkowicze z Elity (Kazachstan i Włochy). Dwie drużyny awansują do Elity jedna spadnie do dywizji IB.

Nowogród Bobrzański- niemiecka fabryka amunicji z 1939 roku
Piątek, 17 kwietnia 2015
Km: | 58.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:42 | km/h: | 12.45 |
Pr. maks.: | 43.20 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 232m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nowogród Bobrzański to kolejna gmina, którą udało mi się zwiedzić na moim rowerze.

Postanowiłem, że do Nowogrodu Bobrzańskiego dojadę poruszając się drogami leśnymi natomiast wrócę do Żagania jadąc drogą asfaltową.Po około 35 minutach jazdy znalazłem się w Gryżycach przy elektrowni wodnej.

Elektrownię wybudowano w 1922 roku.W latach 60-tych przeprowadzono modernizację po której należy ona do grupy najbardziej niezawodnych elektrowni. Jej roczna produkcja wynosi około 10.000 MWh.

Jakiś czas temu, na jednej z łąk otaczających elektrownię prowadzono jakieś prace z wykrywaczem metalu.Przez jakiś czas obserwowałem te poszukiwania i dosyć często korzystano wtedy z rydla. Nie wiem jednak czy udało się wykopać coś ciekawego bo po jakimś czasie kontynuowałem swoją rowerową wycieczkę i nie zostałem do końca poszukiwań.
Z Gryżyc pojechałem do Gorzupi.

Zaraz za Gorzupią skończył się asfalt i znowu poruszałem się drogami leśnymi , którymi dojechałem nad jezioro Krzystkowickie.


Okolica piękna dlatego domki letniskowe wyrastają tutaj niczym grzyby po deszczu..Znajduje się tutaj też plaża gminna, myślę, że wrócę tutaj w czerwcu by skorzystać z tej plaży i trochę dłużej nacieszyć się tym miejscem.
Ruszyłem w dalszą drogę i wkrótce dotarłem do Nowogrodu Bobrzańskiego.Po zjedzeniu obiadu ruszyłem na poszukiwania tajemniczego leśnego kompleksu z czasów 2 wojny światowej.Po jakimś czasie trafiłem na pozostałości betonowego miasta ukrytego w lesie.



To właśnie tutaj, w 1939 roku zaczęła się budowa fabryki amunicji Dynamit Actien-Gesellschaft (wcześniej Alfred Nobel & Co.), jednej z największych fabryk amunicji na świecie okresu II wojny światowej. Cały teren fabryki DAGzajmuje około 35 kilometrów kwadratowych powierzchni, na której znajdowało się blisko 1000 różnych obiektów, które w czasie wojny były okryte całkowitą tajemnicą. Aby uniknąć zdemaskowania fabryki z powietrza, na dachach budynków były zasiewane trawy, krzewy oraz drzewa które rosną do dnia dzisiejszego.
W okresie II wojny światowej pracowało tutaj około 25 tys. robotników przymusowych (praktycznie traktowani byli jak więźniowie) różnych narodowości.Produkcja trwała tu do ostatnich dni przed wkroczeniem Armii Czerwonej w lutym 1945 r. W pośpiechu Niemcy zdołali jedynie zdemontować tylko część najcenniejszych instalacji i wywieźć je w głąb Rzeszy.




Niewyjaśnioną pozostaje nadal kwestia hipotetycznych podziemi fabryki. Ustne przekazy mieszkańców wyolbrzymiły je do fantastycznych wręcz rozmiarów. Zdaniem autora pracy o „DAG” takowych podziemi (hal produkcyjnych i magazynów) nie ma.

Do dnia dzisiejszego zachowało się kilkaset budynków – część z nich zachowana jest w takim stanie, że gdyby umieścić w nich urządzenia produkcyjne, to można by było wznowić produkcję. Inne z kolei są ruinami których znaczenie w procesie produkcyjnym ciężko określić ze względu na znikomy stan zachowania. Bez względu na to, warto odwiedzić to miejsce i dotknąć historii.

Postanowiłem, że do Nowogrodu Bobrzańskiego dojadę poruszając się drogami leśnymi natomiast wrócę do Żagania jadąc drogą asfaltową.Po około 35 minutach jazdy znalazłem się w Gryżycach przy elektrowni wodnej.

Elektrownię wybudowano w 1922 roku.W latach 60-tych przeprowadzono modernizację po której należy ona do grupy najbardziej niezawodnych elektrowni. Jej roczna produkcja wynosi około 10.000 MWh.

Jakiś czas temu, na jednej z łąk otaczających elektrownię prowadzono jakieś prace z wykrywaczem metalu.Przez jakiś czas obserwowałem te poszukiwania i dosyć często korzystano wtedy z rydla. Nie wiem jednak czy udało się wykopać coś ciekawego bo po jakimś czasie kontynuowałem swoją rowerową wycieczkę i nie zostałem do końca poszukiwań.
Z Gryżyc pojechałem do Gorzupi.

Zaraz za Gorzupią skończył się asfalt i znowu poruszałem się drogami leśnymi , którymi dojechałem nad jezioro Krzystkowickie.


Okolica piękna dlatego domki letniskowe wyrastają tutaj niczym grzyby po deszczu..Znajduje się tutaj też plaża gminna, myślę, że wrócę tutaj w czerwcu by skorzystać z tej plaży i trochę dłużej nacieszyć się tym miejscem.
Ruszyłem w dalszą drogę i wkrótce dotarłem do Nowogrodu Bobrzańskiego.Po zjedzeniu obiadu ruszyłem na poszukiwania tajemniczego leśnego kompleksu z czasów 2 wojny światowej.Po jakimś czasie trafiłem na pozostałości betonowego miasta ukrytego w lesie.



To właśnie tutaj, w 1939 roku zaczęła się budowa fabryki amunicji Dynamit Actien-Gesellschaft (wcześniej Alfred Nobel & Co.), jednej z największych fabryk amunicji na świecie okresu II wojny światowej. Cały teren fabryki DAGzajmuje około 35 kilometrów kwadratowych powierzchni, na której znajdowało się blisko 1000 różnych obiektów, które w czasie wojny były okryte całkowitą tajemnicą. Aby uniknąć zdemaskowania fabryki z powietrza, na dachach budynków były zasiewane trawy, krzewy oraz drzewa które rosną do dnia dzisiejszego.
W okresie II wojny światowej pracowało tutaj około 25 tys. robotników przymusowych (praktycznie traktowani byli jak więźniowie) różnych narodowości.Produkcja trwała tu do ostatnich dni przed wkroczeniem Armii Czerwonej w lutym 1945 r. W pośpiechu Niemcy zdołali jedynie zdemontować tylko część najcenniejszych instalacji i wywieźć je w głąb Rzeszy.




Niewyjaśnioną pozostaje nadal kwestia hipotetycznych podziemi fabryki. Ustne przekazy mieszkańców wyolbrzymiły je do fantastycznych wręcz rozmiarów. Zdaniem autora pracy o „DAG” takowych podziemi (hal produkcyjnych i magazynów) nie ma.

Do dnia dzisiejszego zachowało się kilkaset budynków – część z nich zachowana jest w takim stanie, że gdyby umieścić w nich urządzenia produkcyjne, to można by było wznowić produkcję. Inne z kolei są ruinami których znaczenie w procesie produkcyjnym ciężko określić ze względu na znikomy stan zachowania. Bez względu na to, warto odwiedzić to miejsce i dotknąć historii.
Wycieczka rowerowa do Iłowej
Niedziela, 12 kwietnia 2015
Km: | 38.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:36 | km/h: | 14.85 |
Pr. maks.: | 31.70 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 57m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niedawno zarejestrowałem się w serwisie dla rowerowych zdobywców gmin. Dzisiaj przyszedł czas na zaliczenie czwartej gminy.

Iłowa to około 4 tysięczne miasto znajdujące się na wysokości 122-125 metrów n.p.m. Odpoczęliśmy trochę na ryneczku a później pojechaliśmy obejrzeć park dworski oraz pałac.



Bez wątpienia są to największe atrakcje Iłowej dlatego będąc tutaj warto poświęcić chwilę na odwiedzenie tego miejsca. W Iłowej zatrzymaliśmy się także przy ruinach spalonego hotelu.


Hotel spłonął w marcu 2015 roku.Podobno nie był to pierwszy pożar w tym hotelu. Wcześniejszy pożar wybuchł od kominka jednak udało się go ugasić. Tym razem strażakom nie udało się opanować pożaru. Na szczęście udało się w porę ewakuować wszystkich gości. Hotelowi goście stracili tylko bagaże, które mieli w pokojach.
W Żaganiu zatrzymaliśmy się jeszcze przy Muzeum Obozów Jenieckich.


Kolejna wspaniała wycieczka rowerowa oraz czwarta już zaliczona gmina.

Iłowa to około 4 tysięczne miasto znajdujące się na wysokości 122-125 metrów n.p.m. Odpoczęliśmy trochę na ryneczku a później pojechaliśmy obejrzeć park dworski oraz pałac.



Bez wątpienia są to największe atrakcje Iłowej dlatego będąc tutaj warto poświęcić chwilę na odwiedzenie tego miejsca. W Iłowej zatrzymaliśmy się także przy ruinach spalonego hotelu.


Hotel spłonął w marcu 2015 roku.Podobno nie był to pierwszy pożar w tym hotelu. Wcześniejszy pożar wybuchł od kominka jednak udało się go ugasić. Tym razem strażakom nie udało się opanować pożaru. Na szczęście udało się w porę ewakuować wszystkich gości. Hotelowi goście stracili tylko bagaże, które mieli w pokojach.
W Żaganiu zatrzymaliśmy się jeszcze przy Muzeum Obozów Jenieckich.


Kolejna wspaniała wycieczka rowerowa oraz czwarta już zaliczona gmina.