+1.800 PLN z inwestycji w maju+ trzecia tegoroczna aktywność rowerowa
Wtorek, 16 maja 2017
Km: | 12.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:46 | km/h: | 16.17 |
Pr. maks.: | 57.20 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 89m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trzecia tegoroczna aktywność rowerowa.

Poczekam jeszcze z miesiąc i jak już będziemy mieli cieplutkie noce to spróbuję całą noc jeździć na rowerze.Myślę, że to może być ciekawe doświadczenie..Mam gdzieś w szufladzie świetną lampę rowerową, która ponoć sprawia, że noc staje się dniem więc będzie wreszcie okazja ją wypróbować i przetestować.
A tutaj moje inwestycje od początku maja :


Wyniki z dwóch kont jakie posiadam.Wyszczególnione wszystkie moje wejścia w pozycję oraz wyjścia wraz z wynikiem finansowym, grafiki pokazują zmiany kapitału. Na jednym koncie +270 PLN na drugim +1560 PLN czyli w połowie miesiąca mam już ponad 1.800 PLN profitu więc chyba mogę być zadowolony..

Poczekam jeszcze z miesiąc i jak już będziemy mieli cieplutkie noce to spróbuję całą noc jeździć na rowerze.Myślę, że to może być ciekawe doświadczenie..Mam gdzieś w szufladzie świetną lampę rowerową, która ponoć sprawia, że noc staje się dniem więc będzie wreszcie okazja ją wypróbować i przetestować.
A tutaj moje inwestycje od początku maja :


Wyniki z dwóch kont jakie posiadam.Wyszczególnione wszystkie moje wejścia w pozycję oraz wyjścia wraz z wynikiem finansowym, grafiki pokazują zmiany kapitału. Na jednym koncie +270 PLN na drugim +1560 PLN czyli w połowie miesiąca mam już ponad 1.800 PLN profitu więc chyba mogę być zadowolony..
"Zaliczyłem" 40 gmin.. życie zaczyna się po 40-tce
Środa, 3 maja 2017
Km: | 69.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:12 | km/h: | 16.55 |
Pr. maks.: | 52.60 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 633m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
3 maja 2017 dojechałem na rowerze do gmin Wolbrom i Trzyciąż. W tym momencie mam już "zaliczone" 40 gmin.

Dosyć fajna trasa, przejeżdżałem m.in koło ruin zamku w Rabsztynie.

Ostatnio miałem sporą przerwę od rowerowej aktywności ale będę się starał to trochę teraz nadrobić.Niedawno odkryłem też grę scrabble, w którą namiętnie pogrywam. W jednej z partii udało się wreszcie ułożyć scrabbla i zgarnąć za całą partię ponad 320 punktów

Dosyć fajna trasa, przejeżdżałem m.in koło ruin zamku w Rabsztynie.

Ostatnio miałem sporą przerwę od rowerowej aktywności ale będę się starał to trochę teraz nadrobić.Niedawno odkryłem też grę scrabble, w którą namiętnie pogrywam. W jednej z partii udało się wreszcie ułożyć scrabbla i zgarnąć za całą partię ponad 320 punktów

1 majowa wycieczka rowerowa
Poniedziałek, 1 maja 2017
Km: | 34.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:05 | km/h: | 16.32 |
Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 173m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Późne rozpoczęcie sezonu rowerowego.


2015 rok 1.000 km
2016 rok 400 km
Moja pierwsza tegoroczna wycieczka..jak to mówią lepiej późno niż później :) Powrót pod wiatr więc było ciężko zwłaszcza po takim dłuuugim rozbracie z rowerem..


2015 rok 1.000 km
2016 rok 400 km
Moja pierwsza tegoroczna wycieczka..jak to mówią lepiej późno niż później :) Powrót pod wiatr więc było ciężko zwłaszcza po takim dłuuugim rozbracie z rowerem..
Do lasu
Sobota, 23 lipca 2016
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 17.00 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | 27.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 40m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Strava i Endomondo nie działają tak jak powinny więc chwilowo nie będę wrzucał tras i wykresów podjazdów.
Zwykła wycieczka do lasu.
Trochę dorzuciłem do tych pieniążków zarobionych na Joannie Jędrzejczyk i kupiłem 9.300 akcji GNB. Akcje kupiłem po średniej cenie 0.43 zł. W tej chwili posiadam łącznie 13.800 akcji GNB.

Jak widać na wykresie cena akcji spadła z prawie 3.7 złotego do około 0.4 złotego. Mnie to już zaczyna wyglądać na ubijanie dna.Nie mam pojęcia jak długo to potrwa ale prędzej czy później cena odbije się od tego dna..moja strategia jest prosta- każde zejście kursu w dół traktuję jako promocję i okazję do dokupienia akcji. Przy czym cena jeszcze nie spadła poniżej 40 groszy i wydaje mi się, że tutaj mamy mocne wsparcie, które dosyć mocno trzyma cenę.
Zwykła wycieczka do lasu.
Trochę dorzuciłem do tych pieniążków zarobionych na Joannie Jędrzejczyk i kupiłem 9.300 akcji GNB. Akcje kupiłem po średniej cenie 0.43 zł. W tej chwili posiadam łącznie 13.800 akcji GNB.

Jak widać na wykresie cena akcji spadła z prawie 3.7 złotego do około 0.4 złotego. Mnie to już zaczyna wyglądać na ubijanie dna.Nie mam pojęcia jak długo to potrwa ale prędzej czy później cena odbije się od tego dna..moja strategia jest prosta- każde zejście kursu w dół traktuję jako promocję i okazję do dokupienia akcji. Przy czym cena jeszcze nie spadła poniżej 40 groszy i wydaje mi się, że tutaj mamy mocne wsparcie, które dosyć mocno trzyma cenę.
Do lasu+ 1500 złotych na Aśkę
Piątek, 1 lipca 2016
Km: | 17.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:57 | km/h: | 17.89 |
Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 45m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Pierwszy raz mam problemy z aplikacją strava. Jechałem normalnie drogą asfaltową w kierunku zalewu Sosina tymczasem czerwona linia oznaczająca moją trasę biegnie przez las..dodatkowo nie zapisało drogi powrotnej..Mam nadzieję, że to jednostkowy przypadek..

A tutaj mój kupon zawarty u bukmachera "Fortuna". Postawiłem 1.500 złotych na wygraną Joanny Jędrzejczyk w walce, która rozegra się w nocy z piątku na sobotę (8/9 lipca) w Las Vegas.Na kuponie jest wpisane, że walka rozpoczyna się o 4 rano ale gdzie indziej czytałem, że o 6 rano.Ładny wysoki kurs 1.7 więc postanowiłem zagrać ponieważ wydaje mi się, że w tej chwili nie ma na świecie kobiety, która mogłaby wygrać z Asią. Ten pojedynek to rewanż ponieważ już raz Gadelha przegrała z naszą zawodniczką i ten pojedynek rozgrywany był przed wprowadzeniem rygorystycznych kontroli antydopingowych w UFC. Mam wrażenie, że Gadelha się wtedy mocno szprycowała i teraz kiedy już nie może brać może być jeszcze słabsza niż wtedy. Dlatego też zawarłem ten zakład.
Do lasu
Sobota, 11 czerwca 2016
Km: | 17.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:59 | km/h: | 17.90 |
Pr. maks.: | 37.80 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 45m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Ruiny zamku Tenczyn
Sobota, 4 czerwca 2016
Km: | 75.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:02 | km/h: | 18.64 |
Pr. maks.: | 42.50 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 552m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |




Zamek Tenczyn – ruiny zamku leżącego na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, wybudowanego w systemie tzw. Orlich Gniazd, we wsi Rudno. Zamek stoi na wygasłym wulkanie, będącym najwyższym wzniesieniem Garbu Tenczyńskiego (Góra Zamkowa 411 m n.p.m.).
Moja kolejna pasja to giełda Forex.Oto moje wyniki w miesiącu maju

Jak widać zawarłem 17 transakcji z czego aż 14 było zyskownych! Zysk na czysto +536 złotych.
kwiecień 2016 : +213 złotych
maj 2016: +536 złotych
Jest już mały progres, czuję się coraz pewniej na tym rynku i mam nadzieję, że w kolejnym miesiącu będzie jeszcze lepiej..
Zalew Sosina + baza nurkowa
Niedziela, 22 maja 2016
Km: | 31.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 15.85 |
Pr. maks.: | 41.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 65m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |



Pojechałem nad zalew Sosina a później jeszcze kilka kilometrów dalej na bazę nurkową.
https://www.youtube.com/watch?v=Ww96LS0rQtQ
http://www.viasport.pl/nurkowanie-baza-nurkowa-uni...
Fotoski jedynie z nad zalewu na bazę nurkową jeszcze się wybiorę i wtedy ją dokładnie sfotografuję.
Rowerem na mecz piłkarski TS Tarnowiczanka-Orkan Dąbrówka Wielka
Sobota, 14 maja 2016
Km: | 58.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:44 | km/h: | 15.64 |
Pr. maks.: | 40.30 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 400m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Postanowiłem pojechać rowerem na mecz piłkarski, który odbywał się w Tarnowskich Górach.


Przejechałem koło schronu bojowego nr 52 grupy bojowej "Wesoła" w Dobieszowicach.Schron powstał w latach 1937-1938 i wchodził w skład grupy bojowej "Wesoła", która miała na celu chronić tamę zalewową na zbiorniku wodnym, którego budowy nigdy nie ukończono. Obiekt wyremontowany przez stowarzyszenie "Pro Fortalicium" pełni funkcję izby muzealnej.

W pobliżu schronu odnalazłem leśną trasę rowerową, która zaprowadziła mnie najpierw do tego niewielkiego stawiku a później do zbiornika Kozłowa Góra.

Następnie wjechałem do Parku w Świerklańcu.


Pod koniec XIX wieku w głębi parku, nad stawem, powstała jedna z najpiękniejszych rezydencji magnackich Europy.Pałac nazywany był "Małym Wersalem", a jego projektantem był sam twórca Luwru Hector Lefuel, nadworny architekt Napoleona III.Specjalnie dla cesarza Wilhelma II, który był częstym gościem na polowaniach u Donnersmarcków kilkadziesiąt metrów dalej usytuowano budynek zwany dziś szumnie Pałacem Kawalera. Właściciele pałacu w styczniu 1945 roku uciekli na zachód chroniąc się w ten sposób przed wkraczającą Armią Czerwoną. Żołnierze radzieccy spalili pałac jeszcze tego samego roku.Ostatecznych zniszczeń dokonano w 1962 roku kiedy ruiny pałacu wysadzono w powietrze.
Aktualnie park jest już tylko cieniem dawnej posiadłości magnackiej.Z czasów świetności pozostały kamienne rzeźby, mówiące o lokalizacji "Małego Wersalu", Pałac Kawalera oraz mały kościółek. Znajduje się tutaj także staw wodny do którego prowadzą schody pałacowe.


Po zwiedzeniu parku wjechałem na drogę prowadzącą do Tarnowskich Gór.

Kwitnący rzepak przed Tarnowskimi Górami.

Następnie dotarłem na miejsce, w którym odbywał się mecz.
Tarnowiczanka Stare Tarnowice- Orkan Dąbrówka Wielka 0:1 (0:0) strzelec bramki: Adrian Gluzek 81 minuta.Wyraźnie widać, że zespół złapał już właściwy rytm gry. Oczywiście jest jeszcze wiele do poprawienia ale też można zauważyć olbrzymi postęp. Zespół prowadzony przez trenera Andrzeja Jęczek zaczyna się coraz bardziej rozkręcać i z meczu na mecz zaczyna coraz lepiej grać.Mecz został rozegrany na terenie przepięknego Parku w Reptach i Dolinie Dramy. Na tym terenie oprócz stadionu znajduje się również m.in Górnośląskie Centrum Rehabilitacji "Repty". W dniu meczu mieliśmy piękną słoneczną pogodę, dlatego też wielu kuracjuszy postanowiło obejrzeć to widowisko sportowe.Wśród widzów widziałem wielu niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich, którzy obserwując to spotkanie mogli się trochę zrelaksować i chociaż na jakiś czas zapomnieć o czekającej ich zapewne ciężkiej rehabilitacji w pobliskim ośrodku.Oprócz wymienionych kuracjuszy na trybunach zasiadła też spora grupa sympatyków Tarnowiczanki, która nawet od czasu do czasu w kibicowskich przyśpiewkach wyrażała niezadowolenie z gry swojego zespołu. Na meczu nie pojawiła się natomiast grupa kibicowska Orkan Fanatic, która w ostatnim okresie niezwykle żywiołowo i głośno potrafi dopingować zespół Orkanu. Zespół z Dąbrówki Wielkiej zagrał ten mecz bez swojego najlepszego zawodnika Adriana Ogłodka. Mimo tak dużego osłabienia piłkarze potrafili absolutnie zdominować przeciwników i rządzić niepodzielnie na boisku przez całe spotkanie. Wybitne spotkanie rozegrał Adrian Gluzek, który pomału zaczyna wracać do formy.Wielokrotnie słyszałem jak trener Tarnowiczanki, krzyczał by, któryś z piłkarzy cały czas pilnował "dziewiątkę". Właśnie z tym numerem na koszulce wystąpił w tym spotkaniu wspomniany wcześniej Adrian.Trener widział, że to jeden z najlepiej grających piłkarzy i dlatego chciał mu przydzielić "plastra". Mimo wszystko piłkarze gospodarzy nie potrafili poradzić sobie z Adrianem, który tego dnia znakomicie rozgrywał piłkę, obdarzał świetnymi podaniami kolegów a także w 81 minucie po świetnym podaniu skierował piłkę do siatki. Kolejnym wyróżniającym się piłkarzem w tym meczu był grający z numerem dwa Daniel Szwarc. Wydaje mi się, że ten zawodnik jest wręcz stworzony do gry na pozycji prawego pomocnika. Rajdy prawą stroną tego zawodnika były potwornie groźne ponadto potrafił on z łatwością zwodem minąć obrońce i wejść w pole karne. Obrońcy Tarnowiczanki kompletnie nie potrafili poradzić sobie z Danielem, kilkakrotnie powstrzymując go dopiero za pomocą brzydkich fauli. Po jednym z takich fauli na Danielu jeden z obrońców zobaczył nawet żółtą kartkę. Piłkarze Orkanu dominowali w tym meczu ale kilkakrotnie zostali groźnie skontrowani.Na szczęście Maciej Derdzikowski miał w tym meczu kilka wspaniałych parad bramkarskich broniąc kilka groźnych strzałów pod poprzeczkę.W końcówce spotkania Tarnowiczanka nie wykorzystała prawie stu procentowej okazji i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Orkanu Dąbrówka Wielka. Wreszcie piłkarze mogli się cieszyć z wygrania meczu i trzy punktowej zdobyczy. Było to pierwsze zwycięstwo tego zespołu w rundzie wiosennej.

Po obejrzeniu spotkania rowerem wróciłem do Dąbrówki Wielkiej lekko zmieniając trasę powrotną.
Rowerem na mecz piłkarski- Orkan Dąbrówka Wielka- Górnik Bobrowniki Śląskie
Niedziela, 8 maja 2016
Km: | 4.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:18 | km/h: | 13.67 |
Pr. maks.: | 23.80 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 10m | Sprzęt: Giant Revel 3 | Aktywność: Jazda na rowerze |





Piękna słoneczna pogoda, dlatego postanowiłem, że pojawię się na stadionie by obejrzeć spotkanie z Górnikiem Bobrowniki Śląskie.Okazało się, że to był strzał w 10 ponieważ warto było przyjść i obejrzeć tak dobre i ciekawe spotkanie.Piłkarze Orkanu zagrali znakomity mecz, w pierwszej połowie wyraźnie przeważali i swoją przewagę potrafili potwierdzić i udokumentować strzelając bramkę.Piłkarze z Bobrownik byli autentycznie W SZOKU, nie mogli uwierzyć w to co się dzieje na boisku.Oni naprawdę myśleli, że czeka ich spacerek i , że bez jakiegokolwiek wysiłku wygrają to spotkanie. I trudno im się dziwić, że przyjechali z takim nastawieniem skoro zespół Orkanu w dwóch poprzednich meczach stracił 16 bramek (sic!!!) strzelając tylko jedną..Gracze Bobrownik nie zeszli w przerwie do szatni, rozsiedli się za to na murawie i ...dostali ostrą reprymendę od swojego trenera.Z ust trenera padło wiele niecenzuralnych słów, niektóre były skierowane do konkretnych zawodników, których trener obwiniał o pewne zagrania, które nie powinny mieć miejsca.Skrytykował również cały zespół za to, że gra w żółwim tempie. Trener przekazał swoim zawodnikom, że awans można wywalczyć nie w meczach z Dramą, Żyglinem czy innymi zespołami z czołówki ale właśnie w takich meczach jak ten. Czy ta reprymenda wpłynęła jednak tak silnie na zawodników i ustawiła drugą połowę? Mam wrażenie, że nie..ponieważ druga połowa zaczęła się od całkowitej dominacji piłkarzy z Orkanu.W dalszym ciągu mogliśmy obserwować cudownie grający zespół. Zaangażowanie, determinacja,walka, mnóstwo kombinacyjnej gry, dużo dobrych akcji skrzydłami- ręce same składały się do oklasków!!! Co chwilę piłkarze Orkanu zagrażali bramce przeciwnika. Niestety swojej olbrzymiej przewagi nie potrafili potwierdzić strzelając drugiego gola, który myślę byłby gwoździem do trumny bo szczerze wątpię by piłkarze Bobrownik podnieśliby się z kolan po takim ciosie..Mając dobre sytuacje strzeleckie piłkarze seryjnie pudłowali..jest takie znane powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak się niestety stało..Według mnie kluczowym momentem spotkania była przepiękna i cudowna bramka strzelona przewrotką przez jednego z piłkarzy Bobrownik. Dla tak pięknego gola warto było przyjść tego dnia na stadion Orkanu!!! Nie często ma się okazje zobaczyć tak piękne bramki nawet oglądając mecze na najwyższym szczeblu rozgrywek czy nawet piłkarską Ligę Mistrzów..Po tej bramce wyrównującej piłkarze z Bobrownik poczuli krew i niczym prawdziwe lwy rzucili się na swoją ofiarę by ją ostatecznie rozszarpać na kawałki..Piłkarze Orkanu w końcówce strasznie się pogubili popełniając błędy w obronie i dając sobie strzelić jeszcze dwie bramki..Jeżeli jednak drużyna przegrywa pokazując takie zaangażowanie, determinację, wolę walki, piękne akcje, kombinacyjną grę to należą jej się za to WIELKIE BRAWA I SŁOWA UZNANIA.Mimo porażki można tylko klaskać na stojąco bo to było przepiękne widowisko.W imieniu wszystkich kibiców Orkanu- DZIĘKUJĘ. Najjaśniejszymi punktami dzisiejszego meczu byli dwaj piłkarze, którzy wyraźnie się wyróżniali a mianowicie Adrian Ogłodek- potwornie szybki, pięknie rozgrywający piłkę, obdarzający swoich kolegów świetnymi podaniami, wspaniały rozgrywający.Najbardziej zapadła mi w pamięć akcja w której Talib krzyknął "Adi pięta" i otrzymał wspaniałe dogranie piętą w pole karne.Wreszcie chłopcy zaczynają się rozumieć i przestają przypominać graczy, którzy spotykają się pierwszy raz wspólnie na boisku..Drugim najjaśniejszym punktem tego zespołu w tym meczu był piłkarz z numerem 17, którego nazwiska jednak nie znam. Pokazał kilka świetnych sztuczek technicznych a także kilka świetnych dryblingów.Tak jak wcześniej napisałem Ci dwaj gracze zdecydowanie wyróżniali się na boisku w dzisiejszym meczu.Warto jeszcze dodać, że Orkan ma najlepszych kibiców w całej lidze!!! Kibice nie oszczędzali gardeł i przez całe spotkanie głośno dopingowali swój zespół.Dla takich kibiców warto grać. Naprawdę widać już światełko w tunelu i jeżeli tylko zespół będziecie grać w kolejnych meczach tak jak w tym to myślę, że będzie dobrze.Zawodnicy muszą tylko przyłożyć się zwłaszcza na treningu strzeleckim bo nie można marnować tylu dobrych sytuacji strzeleckich..
Orkan Dąbrówka Wielka- Górnik Bobrowniki Śląskie 1-3 (1:0)