Mój blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(10)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PakiPakistan.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:108.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:42
Średnia prędkość:14.14 km/h
Maksymalna prędkość:41.00 km/h
Suma podjazdów:509 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:27.23 km i 1h 55m
Więcej statystyk

Zalew Sosina + baza nurkowa

Niedziela, 22 maja 2016
Km: 31.70 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 15.85
Pr. maks.: 41.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 65m Sprzęt: Giant Revel 3 Aktywność: Jazda na rowerze






Pojechałem nad zalew Sosina a później jeszcze kilka kilometrów dalej na bazę nurkową.

https://www.youtube.com/watch?v=Ww96LS0rQtQ

http://www.viasport.pl/nurkowanie-baza-nurkowa-uni...

Fotoski jedynie z nad zalewu na bazę nurkową jeszcze się wybiorę i wtedy ją dokładnie sfotografuję.

Rowerem na mecz piłkarski TS Tarnowiczanka-Orkan Dąbrówka Wielka

Sobota, 14 maja 2016
Km: 58.40 Km teren: 0.00 Czas: 03:44 km/h: 15.64
Pr. maks.: 40.30 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 400m Sprzęt: Giant Revel 3 Aktywność: Jazda na rowerze


Postanowiłem pojechać rowerem na mecz piłkarski, który odbywał się w Tarnowskich Górach.





Przejechałem koło schronu bojowego nr 52 grupy bojowej "Wesoła" w Dobieszowicach.Schron powstał w latach 1937-1938 i wchodził w skład grupy bojowej "Wesoła", która miała na celu chronić tamę zalewową na zbiorniku wodnym, którego budowy nigdy nie ukończono. Obiekt wyremontowany przez stowarzyszenie "Pro Fortalicium" pełni funkcję izby muzealnej.



W pobliżu schronu odnalazłem leśną trasę rowerową, która zaprowadziła mnie najpierw do tego niewielkiego stawiku a później do zbiornika Kozłowa Góra.



Następnie wjechałem do Parku w Świerklańcu.





Pod koniec XIX wieku w głębi parku, nad stawem, powstała jedna z najpiękniejszych rezydencji magnackich Europy.Pałac nazywany był "Małym Wersalem", a jego projektantem był sam twórca Luwru Hector Lefuel, nadworny architekt Napoleona III.Specjalnie dla cesarza Wilhelma II, który był częstym gościem na polowaniach u Donnersmarcków kilkadziesiąt metrów dalej usytuowano budynek zwany dziś szumnie Pałacem Kawalera. Właściciele pałacu w styczniu 1945 roku uciekli na zachód chroniąc się w ten sposób przed wkraczającą Armią Czerwoną. Żołnierze radzieccy spalili pałac jeszcze tego samego roku.Ostatecznych zniszczeń dokonano w 1962 roku kiedy ruiny pałacu wysadzono w powietrze.

Aktualnie park jest już tylko cieniem dawnej posiadłości magnackiej.Z czasów świetności pozostały kamienne rzeźby, mówiące o lokalizacji "Małego Wersalu", Pałac Kawalera oraz mały kościółek. Znajduje się tutaj także staw wodny do którego prowadzą schody pałacowe.





Po zwiedzeniu parku wjechałem na drogę prowadzącą do Tarnowskich Gór.



Kwitnący rzepak przed Tarnowskimi Górami.



Następnie dotarłem na miejsce, w którym odbywał się mecz.

Tarnowiczanka Stare Tarnowice- Orkan Dąbrówka Wielka 0:1 (0:0) strzelec bramki: Adrian Gluzek 81 minuta.Wyraźnie widać, że zespół złapał już właściwy rytm gry. Oczywiście jest jeszcze wiele do poprawienia ale też można zauważyć olbrzymi postęp. Zespół prowadzony przez trenera Andrzeja Jęczek zaczyna się coraz bardziej rozkręcać i z meczu na mecz zaczyna coraz lepiej grać.Mecz został rozegrany na terenie przepięknego Parku w Reptach i Dolinie Dramy. Na tym terenie oprócz stadionu znajduje się również m.in Górnośląskie Centrum Rehabilitacji "Repty". W dniu meczu mieliśmy piękną słoneczną pogodę, dlatego też wielu kuracjuszy postanowiło obejrzeć to widowisko sportowe.Wśród widzów widziałem wielu niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich, którzy obserwując to spotkanie mogli się trochę zrelaksować i chociaż na jakiś czas zapomnieć o czekającej ich zapewne ciężkiej rehabilitacji w pobliskim ośrodku.Oprócz wymienionych kuracjuszy na trybunach zasiadła też spora grupa sympatyków Tarnowiczanki, która nawet od czasu do czasu w kibicowskich przyśpiewkach wyrażała niezadowolenie z gry swojego zespołu. Na meczu nie pojawiła się natomiast grupa kibicowska Orkan Fanatic, która w ostatnim okresie niezwykle żywiołowo i głośno potrafi dopingować zespół Orkanu. Zespół z Dąbrówki Wielkiej zagrał ten mecz bez swojego najlepszego zawodnika Adriana Ogłodka. Mimo tak dużego osłabienia piłkarze potrafili absolutnie zdominować przeciwników i rządzić niepodzielnie na boisku przez całe spotkanie. Wybitne spotkanie rozegrał Adrian Gluzek, który pomału zaczyna wracać do formy.Wielokrotnie słyszałem jak trener Tarnowiczanki, krzyczał by, któryś z piłkarzy cały czas pilnował "dziewiątkę". Właśnie z tym numerem na koszulce wystąpił w tym spotkaniu wspomniany wcześniej Adrian.Trener widział, że to jeden z najlepiej grających piłkarzy i dlatego chciał mu przydzielić "plastra". Mimo wszystko piłkarze gospodarzy nie potrafili poradzić sobie z Adrianem, który tego dnia znakomicie rozgrywał piłkę, obdarzał świetnymi podaniami kolegów a także w 81 minucie po świetnym podaniu skierował piłkę do siatki. Kolejnym wyróżniającym się piłkarzem w tym meczu był grający z numerem dwa Daniel Szwarc. Wydaje mi się, że ten zawodnik jest wręcz stworzony do gry na pozycji prawego pomocnika. Rajdy prawą stroną tego zawodnika były potwornie groźne ponadto potrafił on z łatwością zwodem minąć obrońce i wejść w pole karne. Obrońcy Tarnowiczanki kompletnie nie potrafili poradzić sobie z Danielem, kilkakrotnie powstrzymując go dopiero za pomocą brzydkich fauli. Po jednym z takich fauli na Danielu jeden z obrońców zobaczył nawet żółtą kartkę. Piłkarze Orkanu dominowali w tym meczu ale kilkakrotnie zostali groźnie skontrowani.Na szczęście Maciej Derdzikowski miał w tym meczu kilka wspaniałych parad bramkarskich broniąc kilka groźnych strzałów pod poprzeczkę.W końcówce spotkania Tarnowiczanka nie wykorzystała prawie stu procentowej okazji i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Orkanu Dąbrówka Wielka. Wreszcie piłkarze mogli się cieszyć z wygrania meczu i trzy punktowej zdobyczy. Było to pierwsze zwycięstwo tego zespołu w rundzie wiosennej.



Po obejrzeniu spotkania rowerem wróciłem do Dąbrówki Wielkiej lekko zmieniając trasę powrotną.



Rowerem na mecz piłkarski- Orkan Dąbrówka Wielka- Górnik Bobrowniki Śląskie

Niedziela, 8 maja 2016
Km: 4.10 Km teren: 0.00 Czas: 00:18 km/h: 13.67
Pr. maks.: 23.80 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 10m Sprzęt: Giant Revel 3 Aktywność: Jazda na rowerze










Piękna słoneczna pogoda, dlatego postanowiłem, że pojawię się na stadionie by obejrzeć spotkanie z Górnikiem Bobrowniki Śląskie.Okazało się, że to był strzał w 10 ponieważ warto było przyjść i obejrzeć tak dobre i ciekawe spotkanie.Piłkarze Orkanu zagrali znakomity mecz, w pierwszej połowie wyraźnie przeważali i swoją przewagę potrafili potwierdzić i udokumentować strzelając bramkę.Piłkarze z Bobrownik byli autentycznie W SZOKU, nie mogli uwierzyć w to co się dzieje na boisku.Oni naprawdę myśleli, że czeka ich spacerek i , że bez jakiegokolwiek wysiłku wygrają to spotkanie. I trudno im się dziwić, że przyjechali z takim nastawieniem skoro zespół Orkanu w dwóch poprzednich meczach stracił 16 bramek (sic!!!) strzelając tylko jedną..Gracze Bobrownik nie zeszli w przerwie do szatni, rozsiedli się za to na murawie i ...dostali ostrą reprymendę od swojego trenera.Z ust trenera padło wiele niecenzuralnych słów, niektóre były skierowane do konkretnych zawodników, których trener obwiniał o pewne zagrania, które nie powinny mieć miejsca.Skrytykował również cały zespół za to, że gra w żółwim tempie. Trener przekazał swoim zawodnikom, że awans można wywalczyć nie w meczach z Dramą, Żyglinem czy innymi zespołami z czołówki ale właśnie w takich meczach jak ten. Czy ta reprymenda wpłynęła jednak tak silnie na zawodników i ustawiła drugą połowę? Mam wrażenie, że nie..ponieważ druga połowa zaczęła się od całkowitej dominacji piłkarzy z Orkanu.W dalszym ciągu mogliśmy obserwować cudownie grający zespół. Zaangażowanie, determinacja,walka, mnóstwo kombinacyjnej gry, dużo dobrych akcji skrzydłami- ręce same składały się do oklasków!!! Co chwilę piłkarze Orkanu zagrażali bramce przeciwnika. Niestety swojej olbrzymiej przewagi nie potrafili potwierdzić strzelając drugiego gola, który myślę byłby gwoździem do trumny bo szczerze wątpię by piłkarze Bobrownik podnieśliby się z kolan po takim ciosie..Mając dobre sytuacje strzeleckie piłkarze seryjnie pudłowali..jest takie znane powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tak się niestety stało..Według mnie kluczowym momentem spotkania była przepiękna i cudowna bramka strzelona przewrotką przez jednego z piłkarzy Bobrownik. Dla tak pięknego gola warto było przyjść tego dnia na stadion Orkanu!!! Nie często ma się okazje zobaczyć tak piękne bramki nawet oglądając mecze na najwyższym szczeblu rozgrywek czy nawet piłkarską Ligę Mistrzów..Po tej bramce wyrównującej piłkarze z Bobrownik poczuli krew i niczym prawdziwe lwy rzucili się na swoją ofiarę by ją ostatecznie rozszarpać na kawałki..Piłkarze Orkanu w końcówce strasznie się pogubili popełniając błędy w obronie i dając sobie strzelić jeszcze dwie bramki..Jeżeli jednak drużyna przegrywa pokazując takie zaangażowanie, determinację, wolę walki, piękne akcje, kombinacyjną grę to należą jej się za to WIELKIE BRAWA I SŁOWA UZNANIA.Mimo porażki można tylko klaskać na stojąco bo to było przepiękne widowisko.W imieniu wszystkich kibiców Orkanu- DZIĘKUJĘ. Najjaśniejszymi punktami dzisiejszego meczu byli dwaj piłkarze, którzy wyraźnie się wyróżniali a mianowicie Adrian Ogłodek- potwornie szybki, pięknie rozgrywający piłkę, obdarzający swoich kolegów świetnymi podaniami, wspaniały rozgrywający.Najbardziej zapadła mi w pamięć akcja w której Talib krzyknął "Adi pięta" i otrzymał wspaniałe dogranie piętą w pole karne.Wreszcie chłopcy zaczynają się rozumieć i przestają przypominać graczy, którzy spotykają się pierwszy raz wspólnie na boisku..Drugim najjaśniejszym punktem tego zespołu w tym meczu był piłkarz z numerem 17, którego nazwiska jednak nie znam. Pokazał kilka świetnych sztuczek technicznych a także kilka świetnych dryblingów.Tak jak wcześniej napisałem Ci dwaj gracze zdecydowanie wyróżniali się na boisku w dzisiejszym meczu.Warto jeszcze dodać, że Orkan ma najlepszych kibiców w całej lidze!!! Kibice nie oszczędzali gardeł i przez całe spotkanie głośno dopingowali swój zespół.Dla takich kibiców warto grać. Naprawdę widać już światełko w tunelu i jeżeli tylko zespół  będziecie grać w kolejnych meczach tak jak w tym to myślę, że będzie dobrze.Zawodnicy muszą  tylko przyłożyć się zwłaszcza na treningu strzeleckim bo nie można marnować tylu dobrych sytuacji strzeleckich..

Orkan Dąbrówka Wielka- Górnik Bobrowniki Śląskie 1-3 (1:0)

Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy "Żabie Doły"

Niedziela, 1 maja 2016
Km: 14.70 Km teren: 0.00 Czas: 01:40 km/h: 8.82
Pr. maks.: 25.60 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
: kcal Podjazdy: 34m Sprzęt: Giant Revel 3 Aktywność: Jazda na rowerze






Korzystając z pięknej pogody wybrałem się na wycieczkę.Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy „Żabie Doły” leży na pograniczu Chorzowa, Bytomia i Piekar Śląskich. Utworzono go w 1997 roku. Ponad 226 hektarów upodobały sobie rzadkie, w skali naszego kontynentu, gatunki ptaków. Występuje ich tu w sumie ponad 120, z tego niemal 80 to gatunki lęgowe.

Czas podsumować moje kwietniowe inwestycje na giełdzie Forex:



Zarobiłem 1842 złote i 51 groszy, straciłem 1610 złotych i 30 groszy co daje mi 232 złote i 21 groszy ale muszę od tej kwoty odjąć jeszcze opłaty za przetrzymywanie pozycji czyli 16.36 oraz 2.15 co daje mi 213 złotych i 70 groszy profitu.

Kwiecień 2016  +213.7 złotego 

Postaram się w maju osiągnąć trochę lepszy wynik.Jak widać wypłaciłem również 1500 złotych.Przelałem te pieniążki na konto akcyjne i kupiłem najpierw 500 akcji Getin Noble Banku po średniej cenie 51 groszy a następnie dokupiłem 4.000 akcji po średniej cenie 49 groszy. Łącznie posiadam 4.500 akcji Getin Noble Banku. 

Podatek bankowy, ustawa frankowa oraz wymogi KNF sprawiają, że obawy o kondycję Getin Noble Banku wydają się zasadne.Dlatego też cena akcji jest najniższa w historii. Jedna akcja warta jest około 2 złote (wartość księgowa) tymczasem aktualnie na giełdzie jej wartość oscyluje w granicach 50 groszy.Akcje są bardzo tanie dlatego w nie zainwestowałem. Wierzę również, że jej największy akcjonariusz  miliarder Leszek Czarnecki weźmie sprawy w swoje ręce i pomoże temu bankowi wyjść na prostą. Ostatnio miliarder wsparł Getin Noble Bank kupując od niego drugą połowę  Getin Leasing za 218 mln (pierwszą wykupił rok temu). Myślę, że uda się uzyskać brakujące fundusze do końca czerwca i spełnić wymogi KNF tym samym likwidując jedno z zagrożeń co mogłoby spowodować wzrost ceny akcji.

kategorie bloga

Moje rowery

Giant Revel 3 2493 km

szukaj

archiwum